Piekłam dzisiaj z mamą ciasta na wielkanoc i nie chciałam ich jeść. Ale po pierwszym skosztowaniu nie mogłam przestać i co chwilę coś podżerałam, nawet wieczorem po kolacji. Jestem na siebie zła. Wczoraj przyszły z allegro moje buciki. Fajne są , cieszę się z nich. Jutro będzie masa sprzątania i na 21:00 do kościoła i tak do 24:00 około :p Mam jakąś wysypkę na zgięciu łokcia już od dłuższego czasu i chyba jutro idę z mamą po coś na to do apteki. Przeczytałam w 3 dni książkę "Dziewczyny się odchudzają" i nawet była spoko. Teraz zacznę czytać "Kaśka podrywaczka"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz