18 kwietnia skończyło się moje wyzwanie na brzuch, ale pisze o tym dopero teraz tak jakoś. Nie widzę żadnych efektów niestety (troche ćwiczeń pomijałam czasem) i jestem zawiedziona. Planuje mamie kupic na urodziny kijki do nordic walking, zeby ona mogla spacerowac a ja obok wolniutko biec. Ale nie wiem czy nie byoby mi glupio.. :p Muszę iść w koncu na jakies zdjęcia, bo strasznie dlugo nie dodawalam nic na fb. Ide spac ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz