Niedługo koniec mojego wyzwania na brzuch a ja efektów wielkich nie widzę. Nie wiem, może to dlatego, że nie robiłam ich tak do końca systematycznie, albo niedokładnie. Niewiem. Albo po prostu mięśnie kryją się pod tłuszczykiem, bo troszkę go mam, ale nie dużo.. Dzisiaj starałam się mało jeść, bo chcę mieć płaściutki brzuch i do wieczora mi wychodziło, tylko na kolację trochę za dużo zjadłam. Jutro postaram się jeszcze lepiej spisać :) A teraz czas na motiwation ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz